Splitboard czyli „ski toury” dla snowboardzistów

Categories CIEKAWOSTKI, SNOWBOARDPosted on
splitboard

Ostatnio dużą popularnością cieszą się ski toury czyli zamiast wjeżdżać wyciągiem i zjeżdżać po ratrakowanych stokach, wchodzi się pod górę na nartach i zjeżdża poza trasą. Super sprawa jeśli jak większość snowboardzistów kochasz freeride i zabawę w świeżym puchu. Jest tylko jeden problem – ski toury jak sama nazwa wskazuje są dla narciarzy. Jest jednak na to sposób, żeby połączyć ski toury i snowboard – nazywa się splitboard.

splitboard
fot: Szymon Gubała – Splitboard Poland

Co to jest splitboard?

Splitboard to deska, na której możemy zjeżdżać jak na zwykłym snowboardzie, ale dzięki specjalnej konstrukcji możemy ją też rozdzielić na dwie części, które przypominają narty i nadają się do podchodzenia pod górę. Dzięki temu możliwe jest uprawianie „ski” touringu (a właściwie snowboard touringu) dla snowboardzistów.
Tak więc jeśli chcecie podejść w górę na nartach (na desce się za bardzo nie da;) a zjechać na snowboardzie, to właśnie splitboard Wam umożliwia taką kombinację. Alternatywą jest podejście na butach (z rakami) i deską na plecach albo nauka jazdy na nartach i klasyczne ski toury.

splitboard
fot: Katarzyna Straube-Czyż – Highmom

Jaki sprzęt jest potrzebny

Przede wszystkim splitboard i specjalne wiązania, które umożliwią podchodzenie pod górę oraz dadzą się łatwo przestawiać do odpowiedniej pozycji. Wierzcie mi, że na szczycie góry w śnieżnej zamieci i ze skostniałymi palcami nie będzie to wcale takie hop siup 😉
Poza tym będą nam potrzebne kijki i foki (czyli specjalne pasy materiału przyklejane do ślizgu, które zapewnią przyczepność przy podchodzeniu pod górę i nie będziesz się ześlizgiwać w dół).
Cała reszta to już typowy sprzęt snowboardowy czyli buty (te same, w których normalnie jeździsz), spodnie, kurtka, kask, gogle, bielizna termiczna, ochraniacze jeśli takowych używasz itp
Będzie potrzebny Ci również plecak, w który zapakujesz niezbędne rzeczy. Ważne, żeby był on wygodny!

fot: Katarzyna Straube-Czyż – Highmom

Pro tip 1

Nie ubieraj się zbyt ciepło na podejście. Nawet przy niskich temperaturach będzie Ci naprawdę gorąco. Oddychająca bielizna termiczna i kurtka/softshell z wywietrznikami najlepiej się sprawdzą. Cieplejszą bluzę możesz wziąć do plecaka i założyć na zjazd albo podczas przerwy jeśli będzie Ci zimno. Warto zabrać też 2 pary rękawiczek, w tym cieńsze na podejście. Nawet jak będzie ciepło, nakładaj rękawiczki, bo potem będziesz mieć spękane i bolące dłonie!

Pro tip 2

Zaopatrz się w przekąski dodające dużo energii, będziesz jej potrzebować bo wysiłek jest naprawdę duży. Porządny termos z gorącą herbatą też robi robotę.

ABC lawinowe

To bardzo ważne! Jako, że założeniem sportów takich jak splitboard jest poruszanie się poza utartymi szlakami, jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo spowodowane lawinami. Dlatego bardzo ważne jest, żeby każdy miał ze sobą tzw. ABC lawinowe czyli detektor, sonda i łopata. Wskazane są również specjalne plecaki lawinowe. Ale najważniejsze jest umieć z tego korzystać i nigdy przenigdy nie wybierać się na takie wypady w pojedynkę. Każdy, kto chce uprawiać splitboard powinien koniecznie na samym początku przejść szkolenie lawinowe!

splitboard detektor abc lawinowe
fot: Katarzyna Straube-Czyż – Highmom

Podsumowując, jeśli chodzi o sprzęt, będą Ci potrzebne następujące rzeczy:

  • splitboard + wiązania
  • foki
  • kijki
  • buty snowboardowe
  • spodnie i kurtka snowboardowe
  • rękawice
  • ABC lawinowe
  • plecak
  • czapka na podejście
  • kask na zjazd
  • bielizna termiczna
  • okulary przeciwsłoneczne i/lub gogle
  • jedzenie i picie (polecamy batony energetyczne, izotonik, termos z gorącą herbatą)
  • krem ochronny do twarzy (najlepiej specjalny zimowy chroniący zarówno przed zimnem jak i słońcem)

Jak zacząć uprawiać splitboard

Po pierwsze musisz umieć już jeździć dobrze na snowboardzie i mieć doświadczenie z freeride’em. Jeżeli jazda w puchu Ci nie straszna, to jak najbardziej możesz spróbować splitboardu, ale zdecydowanie polecamy zrobić to z pomocą doświadczonego instruktora, który dobrze zna teren, w który się wybieracie i wybierze trasę odpowiednią do Twoich możliwości. Dodatkowo koniecznie zrób najpierw szkolenie lawinowe. Możesz to połączyć z pierwszym wyjściem na splitboard.

Czy splitboard jest trudny, męczący, niebezpieczny…

Sama technika podchodzenia nie jest trudna i szybko ją opanujesz. Jeździć w puchu zakładamy, że już umiesz, więc największą przeszkodą może być brak kondycji. Tak, splitboard jest męczący. Tego się nawet nie da porównać z jazdą na snowboardzie po stoku, gdzie co chwila odpoczywasz na wyciągu. Tu najbardziej zmęczy Cię podchodzenie pod górę, nawet jeśli trasa nie będzie zbyt stroma.
A czy splitboard jest niebezpieczny? Owszem, może być, przede wszystkim ze względu na zagrożenie lawinowe ale również warunki pogodowe w górach, które potrafią się bardzo szybko zmieniać. Dlatego bardzo ważne jest, żeby nie wychodzić w góry w pojedynkę i wiedzieć jak zachowywać się w sytuacji zagrożenia, a najlepiej go w ogóle unikać!

splitboard
fot: Szymon Gubała – Splitboard Poland
splitboard
fot: Szymon Gubała – Splitboard Poland

Gdzie można spróbować splitboardu?

Właściwie wszędzie gdzie są góry i śnieg. Jednak na początek będziecie potrzebować wypożyczyć sprzęt (kupno własnego to już gruba inwestycja) oraz instruktora/przewodnika, który Was przeszkoli i poprowadzi odpowiednimi trasami.
W naszych polskich górach możecie zgłosić się do chłopaków ze Splitboard Poland w Zakopanem albo wziąć udział w splitboardowym wyjeździe dla dziewczyn organizowanym przez Spliciary.

splitboard
fot: Szymon Gubała – Splitboard Poland
Skomentuj!